W niedzielę 18 kwietnia mieszkańcy Busówna (powiat chełmski) usłyszeli głośnie miałczenie dochodzące z nieużywanej studni schowanej w krzakach. Okazało się, że do studni wpadł kot i nie mógł się z niej wydostać.
Na miejsce przyjechały dwa zastępy strażaków z OSP KSRG Wierzbica i JGR 2 Chem. Kota próbowano wyciągnąć przy użyciu drabin, jednak próbu te zakończyły się bezowocnie. W końcu przymocowano do wiadra długą linę, wiadro spuszczono do studni i po wejściu tam koda wiadro wyciągnięto. Trwają poszukiwania opiekuna kota.
(źródło: Dziennik Wschodni)

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Damian Wiącek
Entuzjasta kotów nierasowych. Interesuje się tematyką zdrowego odżywiania kotów, zabawkami i zabawą z nimi.