15 kwietnia w Legnicy podpalono śmietnik, znajdował się w nim śpiący rudy kotek który doznał licznych obrażeń. Do zdarzenia doszło przy ulicy Kwiatowej 1, około godziny 18 zaczął się pożar w śmietniku. Zwierzę samodzielnie wyszło ze śmietnika, całe w ogniu szukało pomocy u ludzi na ulicy. W końcu ktoś go oblał wodą. Kotek z licznymi ranami cały w bólu ukrył się w piwnicy tuż obok. Już po 20 minutach był w rękach weterynarza w lecznicy.
Miał spaloną sierść i pazurki, co świadczy, że musiał długo wydobywać się z płonącego śmietnika. Przypuszczamy, że mógł doznać też poparzeń wewnętrznych – mówi Edward Jabłkowski, prezes TOZ w Legnicy.
Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami w Legnicy poszukuje sprawcy pożaru i gwarantuje pełną anonimowość każdemu kto ma informację na temat sprawcy.