Zgodnie z najnowszym komunikatem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), ponad 25 kotów w Polsce wykazuje zakażenie ptasią grypą, ale nie odnotowano żadnych przypadków zachorowań u ludzi. WHO donosi, że ryzyko dla ludzi jest niskie.
Należy podkreślić, że jest to pierwszy przypadek, kiedy tak wiele kotów w jednym kraju zostało zarażonych ptasią grypą na tak dużym obszarze. WHO informuje, że polskie władze poinformowały o wysokiej śmiertelności wśród kotów w 13 różnych województwach, zanotowano ponad 45 przypadków zgonów. Wirus H5N1 został potwierdzony u 29 kotów po testach przeprowadzonych w zeszłym tygodniu.
Sekwencja grypy H5N1 od kotów publicznie dostępna.
Informujemy, że dzięki współpracy trzech grup badawczych prowadzonych przez dr Łukasza Rąbalskiego @rabalski (Uniwersytet Gdański i Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii w Warszawie), dr hab. Macieja Grzybka @GrzybekMaciej… pic.twitter.com/VsSYrPiczO
— Krzysztof Pyrc (@k_pyrc) June 30, 2023
WHO podkreśla, że przyczyna zakażenia ptasią grypą u domowych kotów w Polsce pozostaje niejasna. Trwają intensywne dochodzenia mające na celu ustalenie potencjalnych źródeł infekcji, w tym możliwego kontaktu z dzikimi ptakami, które mogą być nosicielami wirusa H5N1. Mimo tego, agencja zapewnia, że ryzyko zakażenia ptasią grypą dla ludzi w Polsce jest niskie, a dla osób mających kontakt z kotami, w tym właścicieli kotów i weterynarzy, jest umiarkowanie niskie.
Jednak Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę na alarmujący wzrost liczby zakażeń H5N1 u ssaków. Wcześniejsze ostrzeżenia ekspertów wskazywały na potencjalne zagrożenie ze strony świń, które są podatne na wirusy grypy zarówno od ludzi, jak i ptaków. Świnie mogą stanowić pośrednika i przyczynić się do powstania zmutowanych wirusów, które potencjalnie mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego. Dlatego też nadal prowadzone są badania w celu zrozumienia i zapobiegania ewentualnym mutacjom wirusa, które mogą być śmiertelne dla ludzi.